Rok założenia - Anno Domini 2008
TARNAWA
Herb Rodu Malczewskich
SPIS:
Strona główna
Wstęp
Akt chrztu
Kalendarium
Ród
Kim była
Objawienia
W oczach współczesnych
W hołdzie
Genealogia
Kościół
w Parznie
Muzeum
Modlitewnika
Sprawy różne
"Echo z Parzna"
Pamięć o Wandzie

MUZEUM POLSKIEGO MODLITEWNIKA
IM. WANDY MALCZEWSKIEJ W PARZNIE


Muzeum Polskiego Modlitewnika im. Wandy Malczewskiej w Parznie znajduje się w dawnej plebani - dworku w sąsiedztwie Kościoła p.w. Najświętszego Serca Jezusowego, gdzie przez ostatnie trzy lata tj. od 1893r. do 1896r. żyła Sługa Boża Wanda Malczewska.

Pomysłodawczynią i realizatorką powstania Muzeum jest Pani dr Wiesława Piontek z Zofijówki k. Lutomierska w woj. łódzkim. Początek był bardzo prozaiczny. Pani Wiesława jako czcicielka Sługi Bożej Wandy Malczewskiej pielgrzymując nawiedziła Kościół w Parznie i kryptę grobową Czcigodnej Wandy oraz starą plebanię. Zauważyła ona, że w pokoju, w którym mieszkała Malczewska nazywana przez lud z Parzna "naszą dobrą panią", stał przed obrazem Pana Jezusa stary klęcznik Wandy, ale pusty tj. nie było na nim modlitewnika. Jak wiadomo Wanda Malczewska nie rozstawała się ze swoim modlitewnikiem, z którym nawiedzała miejscowych i okolicznych chorych, zwaśnione rodziny, a także błądzących. Za przyczyną Jej wstawienniczych modlitw osoby te w krótkim czasie powracały do zdrowia, godziły się i nawracały. Pani Wiesława w rozmowie z ks. proboszczem Leszkiem Druchem zaproponowała, że chętnie ofiaruje kilka starych rodzinnych modlitewników z przeznaczeniem do dawnego pokoju Wandy Malczewskiej, aby zachować klimat dawnych modlitw, którymi wypełnione jest to pomieszczenie. Do pomysłu tego przychylił się ks. proboszcz, a dalej sprawy potoczyły się bez mała lawinowo.

Gdy sprawa modlitewników z przeznaczeniem dla "Wandy, wielkiej Polki z Parzna" rozeszła się wśród rodziny, przyjaciół i znajomych Pani Wiesławy okazało się, że w krótkim czasie ofiarodawcy przekazali ponad 300 takich woluminów; z różnych okresów, a niektóre rzadko spotykane. W tej sytuacji ks. proboszcz widząc duże zainteresowanie w rzeczonej sprawie na wniosek Pani Wiesławy podjął decyzję, aby utworzyć Muzeum Polskiego Modlitewnika w Parznie. Od początku gromadzenia zbiorów polskich modlitewników tj. od lipca 2007r. do maja 2008r. Pani Wiesława przekazała do Muzeum w Parznie łącznie aż 1300 modlitewników. Są wśród nich: 1230 modlitewniki polskie oraz 70 modlitewników obcojęzycznych m. in. francuskie, angielskie, węgierskie, niemieckie, irlandzkie i szwedzkie. Także Krąg Czcicieli Sługi Bożej Wandy Malczewskiej, który powstał w 2008r. również przekazuje modlitewniki do Muzeum w Parznie, a liczba ich stale wzrasta.

W lipcu 2007r. pierwsze zbiory modlitewników zgromadzone w Muzeum Polskiego Modlitewnika im. Wandy Malczewskiej pobłogosławił ks. bp Adam Lepa, a 11 maja 2008r. metropolita łódzki ks. abp Władysław Ziółek w obecności ks. bp Adama Lepy i ks. bp Ireneusza Pękalskiego dokonał poświęcenia Muzeum i znajdujące się tam zbiory modlitewników.

Warto też wiedzieć, że niniejsze zasoby podzielono na kilka działów, a mianowicie: dział modlitewników, broszur, śpiewników i precjozów. Natomiast wśród modlitewników obcojęzycznych są m. in. katolickie, prawosławne, protestanckie. Do jednych z najcenniejszych eksponatów należą starodruki z XVII wieku w języku niemieckim. W kolekcji znalazły się także modlitewniki żołnierzy armii generała Władysława Andersa, pochodzące z różnych środowisk polonijnych. Zbiory z parafialnego Muzeum w Parznie zostały ponumerowane i skatalogowane oraz wykonano dokumentację fotograficzną.

Według opinii znawców zagadnienia jest to pierwsze tego rodzaju Muzeum w Polsce, a może i jedyne w Europie. Dla uzupełnienia należy też dodać, że modlitewniki, które zebrała Pani Piontek pochodzą w większości z Polski, ale są też ofiarowane przez m. in. Polonię w Anglii, Kanadzie, USA, Francji, Niemiec, a nawet z Adampola koło Istambułu w Turcji, polskiej wsi, którą założył ks. Adam Czartoryski w 1832r. po upadku Powstania Listopadowego.

Trzeba też dopowiedzieć, że w sprawę, o której mowa włączyły się katolickie i nie tylko media, aby nagłośnić powstające przedsięwzięcie, jak widać z dobrym skutkiem. Wymieńmy zatem: Telewizję "Trwam", Radio Maryja, TVP-3, Tygodnik Katolicki "Niedziela", Nasz Dziennik, miesięczniki: "Źródło" oraz "List do Pani" wydawany przez Polski Związek Kobiet Katolickich.

Wspomnieć też wypada, że w Muzeum znajdują się także m. in. liczne obrazy olejne przedstawiające Sługę Bożą Wandę Malczewską namalowane przez okolicznych i nie tylko malarzy, różnego rodzaju precjoza, akt Chrztu Świętego Wandy Malczewskiej (zdjęcie z oryginału), jak również genealogia rodu Malczewskich herbu Tarnawa sięgająca pierwszej połowy XV wieku i zawierająca ponad 100 osób z nazwiska, imienia oraz daty.

Intencji pani Piontek towarzyszyło główne przesłanie, a mianowicie, aby "Muzeum Polskiego Modlitewnika w Parznie było wyrazem wdzięczności dla Bożej Opatrzności za życie i dzieło wielkiej Polki, mistyczki i córy Kościoła, ale także wdzięczną pamięcią dla naszych przodków, którzy z polskich modlitewników uczyli dzieci czytać i pisać, uczyli polskiej mowy, miłości do Boga, Kościoła i Ojczyzny".

Zbiory w Muzeum w Parznie są dziś potwierdzeniem na to, że niektóre z ofiarowanych modlitewników służyły w czasach zaborów zesłańcom na Sybir i emigrantom za chlebem. Były one też wsparciem dla idących w bój o niepodległość Polski, a także codziennym źródłem pobożności zarówno indywidualnej, jak i wspólnotowej. Bardzo wielu Polaków nie rozstawało się ze swoim modlitewnikiem, aż do śmierci.

Fakt, że powstało tak duże przedsięwzięcie jakim jest Muzeum Polskiego Modlitewnika im. Wandy Malczewskiej na terenie Sanktuarium w Parznie, to zasługa licznych ofiarodawców, którzy zechcieli przekazać swoje, bliskie sercu, rodzinne pamiątki. To niewątpliwie ogromna zasługa Pani Wiesławy Piontek, inicjatorki, która zebrała i przekazała ponad 1300 woluminów dla Muzeum. To także duży wysiłek organizacyjny, który podjął proboszcz z Parzna ks. kan. Leszek Druch.

Duch modlitwy Sługi Bożej Wandy Malczewskiej, który wypełniał przed laty plebanię, a obecnie wypełnia Muzeum, zapewne połączy się z tymi wszystkimi, co modlili się dawno temu z modlitewników, które trafiły tu do Parzna. Wydaje się, że ta modlitewna symfonia popłynie z Parzna i będzie dla nas Polaków zachętą do modlitwy, która ma moc, aby "zło dobrem zwyciężać".












Bełchatów, dn. 11.02.2009 r.

Piotr Szczepankowski-Chełmoński